Dzień dwunasty: Mutkinath- Kagbeni ok 5h O poranku rozpoczeły sie pożegnania. Niby znamy się tak krótko ale wspólna niedola czy dola łączy. Najpierw odszedł Andrea w stronę Kagbeni-śpieszył się. Przewodniki i lokalni straszyli że po południu zaczynają się burze piaskowe. Później pożegnałam Dizzy i Johane wraz ze swoim przewodnikiem udały się do Jomsom na autobus. …
Autor: Emilka
Annapurna dzień 9-11. O wolności na 5416 m. n.p.m.
Dzień dziewiąty Siri Kharka ok 4000 do Letdar 4230 m n.p.m. Często jest tak, ze obarczamy góry naszymi oczekiwaniami. To tutaj uciekamy w nadziei znalezienia odpowiedzi na nurtujące nas pytania. To tu poszukujemy naszej pewności siebie, spokoju, wielkości. Czekamy aż natchną Nas głębokie myśli, zrozumiemy sedno wszechświata, poczujemy z nim bliskość. Przecież w wielu pismach …
Treking wokół Annapurny; dzien 5-8. Tilicho lake
Dzień piatyUpper Pisang 3300 mnpm – Manang 3530 mnpm – Bhraka 3480 mnpmWariant tak zwany górny dłuższy o ok 2 h. Zeszło nam 9 godzin z licznymi postojami (niespełna 6 i pół samego chodzenia)Droga męcząca ale wynagradzania widokami na każdym kroku. Przez pare pierwszych godzin wpinamy sie do gory a później w dół i w …
Treking wokół Anapurny- dni 1-4: jeszcze ciepło
Dzień pierwszy. Taksòwke na dworzec Gongabu znalazłam zaraz za rogiem: 250Rp ok 15 minut. Dworzec to jak zwykle klepisko pełne busików i naganiaczy. Jeden krzyczy głośniej od drugiego. Najwięcej busów do Pokhary. Gdzies na końcu zostałam złapana w sidła jednego z naganiaczy i juz siedziałam w busie do Basi Sahar. Bus 550Rp i startuje za …
Shiraz, Persepolis i urodziny Wielkiego Cyriusza -powiało grozą…troszeczkę
Na koniec pobytu w Iranie przeżyliśmy najwspanialszą przygode. Oczywiście (mozliwe że oczywiste jedynie dla mnie) najlepsza przygoda to taka kiedy każda sekunda może przynieść coś nowego, nieoczekiwanego a mozliwe także niebezpiecznego. Shiraz utrzymywał wysoko poziom adrenaliny na zmiane z zachwytem. Off road przez pustynie, wrzawa wielkiego perskiego zgromadzenia, ogrom bogactwa Mauzoleum Shah Cheragh i Persepolis, …
Kerman-o miłosci zakazanej
(…ciag dalszy zwiedzania Iranu… poźno lecz nie ma w życiu czasu na pisanie) Do Kerman trafiliśmy bo był daleko na wschód…bo inna kultura… bo pustynia ..bo góry…ma być jakis ogród…bo prawie pod afganistanem…w sumie to nie byłam przekonana. Dobrej przygody nie tworzą jednak góry, pustynie czy długość geograficzna ale ludzie. W tym przypadku ludzie zupełnie …
Po co na koniec świata jak można do Łupkowa
Kiedy w końcu twoje miejskie myśli wytrzęsie z głowy parę kilometrów autem po gruntowej drodze… kiedy miniesz stopiony z naturą cmentarz…kiedy będziesz myślał, że już chyba dalej się nie da… po prawej zwrotnica… kolej …po lewej potok a za potokiem chata na wzgórzu jakby pilnowała tej krainy cudów. Na powitanie wyskakują psy dwa, koty dwa …
Norwegia wodą i lądem
Przyznam się do czegoś i zapewne wielu zdziwie ale ja wcale nie lubię podrozowac a tym bradziej latać samolotami. Jednak kiedy wychodzę z lotniska lub przekraczam kolejna granice i choćby wialo grzmialo i padało pojawia się to wspaniałe uczucie …. I jestem znow tam gdzie powinnam być i wiem że będzie się działo!Krótki wypad ( …
Yazd-w sercu pustyni
Każdy kolejny kilometr wyglądał tak samo. Na lewo pustynia, na prawo pustynia. Dworzec autobusowy miasta Yazd był zaskoczeniem. Duży, nowoczesny, fontanny, gastronomia, sklepy. Przypomniał mi się rozpadający się dworzec w Atenach na którym marzłam czekając pare tygodni temu na busa do Lefkas. Co za różnica! Dworzec w tym pustynnym mieście to przepych. Taksówka za 5 …
Esfahan -perła Iranu zwiedzana z kijem od miotly
Jeden z napotkanych w Esfahan kierowców powiedział ze są trzy najwspanialsze miasta na świecie: Esfahan, Shiraz i Los Angeles. W Shiraz będziemy za parę dni, w Los Angeles wątpię by sam kierowca był a wówczas bylismy w Esfahan i przez najbliższe dni odkrywalismy jego wspaniałości. To olbrzymie miasto zadziwia jednak spokojem i przestrzenią po wiecznie …